Tak, tym razem z młodym Normanem Reedusem w roli prawie głównej (bo liczę smoka). Brakowało mu tylko kuszy i zielonych strzał.
Tabaluga nauczył się znikać i zamieszkał w grocie pod drzewem. Było mu trochę smutno samemu, ale na szczęście znalazł w lesie Daryla, znaczy młodego Reedusa, znaczy się Pete'a. I wszystko byłoby dobrze, gdyby ten świat nie pękał od ludzi, z których wielu ma siekiery.
W sumie skomplikowana jest ta bajka.