Typowa amerykańska komedia familijna, która nieudolnie próbuje wpoić (szczególnie młodszym widzom) jakieś wartości, ale jednak ma w sobie jakiś urok, cos czego nie potrafię konkretnie nazwać, a czego nie mają inne podobne produkcje. Dlatego daję piątkę :D
PS. Mam nadzieję że zobaczę E. Murphy'ego w jakiejś ambitniejszej roli (Gliniarz z Beverly Hills, Nieoczekiwana Zmiana Miejsc, Boomerang) przed jego przejściem na spoczynek
Pozdrawiam