Nie wiem jak w innych kinach w Polsce, ale w łódzkim Cinema City są dwie wersje językowe filmu, oryginalna z napisami i (niestety) dubbingowana.
W repertuarze pewnie nie będzie informacji o wersji językowej filmu, więc radzę zapytać się kasjerów, w których godzinach będzie preferowana ścieżka dźwiękowa.
Można. I robią to wszystkie cywilizowane kraje. Tylko nie Polska. Bo Polakowi wystarczy monotonny lektorzyna...
Mi w zupełności wystarcza lektor. A jest kilku dobrych w Polsce. Po paru minutach oglądania filmu z lektorem czy napisami w ogóle o tym zapominam i żyję filmem. Dubbing mi tu do niczego nie potrzebny.