Na pewno ktoś zauważył, a ja w tym momencie zdziebko przysnąłem.
Dziewczyna, z którą był w łóżku, twierdziła później, że nie ona NIE MA WSZY ŁONOWYCH,
a więc skąd je miał ?
W ogóle to świetny film familijny, z mnóstwem dowcipnych gagów, szczególnie tych, które
rozgrywają się w klozecie i z pierdzeniem. Doskonała rozrywka dla całej rodziny, kino
familijne puszczone wczoraj o 20.20 w TVP1 jako film od 12 lat.
Ale dowcipy o WSZACH ŁONOWYCH i z drapaniem sie facetów po jajach to majstersztyk.
Po prostu milowy krok w rozwoju gatunku (komedii romantycznej, rzecz jasna).
I oczywiście krok w rozwoju telewizji publicznej.
Miło i z uśmiechem cała rodzina dowie się przy kolacji, jak niemiłe są WSZY ŁONOWE i
jak z nimi walczyć.
Film polecam szczególnie pannom na wydaniu, bo pokazuje on, jak trudno zorganizować
porządny ślub, a potem, jak jeszcze trudniej zdecydować, za kogo właściwie wychodzi się
za mąż.
No i to, że zupełnie, ale to zupełnie nie nie należy się przejmować tym, czy narzeczony ma
WSZY ŁONOWE.
Na tym kończę i idę podrapać się po jajach (tak na wszelki wypadek).
Jak Amerykańce będą od małego kształtowani przez Żydowood do recepcji wyłącznie tego poziomu rozrywki, tym łatwiej będzie potem takie dorosłe bydło strzyc, a ono się niczego nie zorientuje.