Film jest w moim mniemaniu kwintesencją całęgo serialu. Mamy tutaj humor, akcję i powagę, a całość posiada ten unikalny klimat charakterystyczny dla serii. Ten film jest też swego rodzaju listem miłosnym do japońskiej popkultury. Mimo, że świetnie się na nim bawiłem to pod koniec poczułem się przybity w końcu to już koniec tej historii. To uczucie towarzyszące każdemu fanowi chce się więcej, ale zdajemy sobie sprawę, że wszystko musi mieć swój koniec. Chociaż mam skrytą nadzieję, że zobaczę ponownie tytanów w takim wydaniu jak tutaj.