O ile mogę wierzyć z samodoskonalenie się sztucznej inteligencji (bo to właściwie już dzisiaj się dzieje), to robot nigdy nie będzie poruszał się jak człowiek. No i co tam muszą być za silniki, żeby dokonywać takich zniszczeń ;). Tak, że albo poniosła ich fantazja, albo nie chciało się stworzyć realnej mechanicznej kukiełki, tylko najwygodniej i najtaniej ubrać dzieciaka i nich udaje robota. Tak, że słabe. Podobnie jak schematyczna, dziecinna końcówka. Ogólnie nie czuje się tu żadnego napięcia, nie ma zagadki, nie ma zwrotów akcji, fabuła przewidywalna itd.
Jedno co jest pozytywnego, to to, że nieraz prosty film może wzbudzić refleksje. Na przykład o tym, że świat sztuczny, wirtualny - może być lepszy w wielu sytuacjach od realnego. I że robot może być lepszym przyjacielem od człowieka. Ciekawsze jest życie w internecie, niż w realu... itd. ;).
Czytając Twój komentarz odnoszę wrażenie że ten film swoim poziomem przypomina publicystykę nie świętej pamięci J. Urbana. Ogólnie jak rozumiem nie jest dobrze??
Te, "urbanista"! Napisz swoją kolejną "mądrość" pod jednym z innych swoich nicków: @PoaulPol, @BlabusFTW i coś Ty tam jeszcze natworzył :))). Chętnie poczytam miszcza trollingu.
Witam :)
A czy w filmie są jakiekolwiek żeńskie postacie homoseksualne ? nie przepadam za takimi filmami z góry dziękuję za odpowiedz