ktoś oprócz mnie jeszcze sie zawiódł? nawet nie wytrzymałam do końca filmu, bo aż mi oczy wychodziły jak patrzyłam w TV. postać grana przez Sutherlanda jest odpychająca i wredna - w ogóle nie budziła u mnie tej ogromnej sympatii jaką darzyło sie 'Alanowego' Hawkeya. gadanie o seksie co drugą scene, seks co kolejne trzy sceny, jakieś głupie dowcipy i niesmaczne teksty w stylu: "chcę ją mieć nago" albo "rozbierzcie ją". po prostu mnie zatkało. cztery gwiazdki, którymi obdarowano ten film i nieziemskie recenzje w programach to 'lekka' przesada O_O
Mam to samo. To jest film dla facetów - nie, żebym była nawiedzoną feministką, ale naprawdę, takiego stężenia seksizmu nie byłam w stanie znieść. Co z tego, że w tle wojna (Korea, czyt. Wietnam), że ekstremalne warunki, że to, że sio - kobiety były w nim tylko lalkami do, za przeproszeniem dymania i guzików przyszywania. Byłam zniesmaczona tym faktem i mit M.A.S.H. upadł raz na zawsze.
Nie dodałam, że postaci były wyjątkowo odpychające, głupie, wredne i przemądrzałe, do tego niezmiernie zadufane w sobie. Fu.
Zaczęłam oglądać MASHa od serialu i pewnie dlatego film mnie tak rozczarował. Jak uwielbiałam Piercea i Trappera tak tutaj nie mogłam na nich patrzeć. Już nie chodzi o zakazane pyski, te można jakoś przeboleć. Ale w serialu to byli jajcarze a tutaj są chamy. Po prostu odrzuca mnie taki typ ludzi totalnie gnojących kogoś dla zabawy. O dziwo bardziej podobały mi się postacie Burnsa i Houlihan. Co prawda to inny klimat, w filmie bardziej przypomina to wszystko wojnę - ciemniejsze, bardziej ponure. Ale film bardzo nie przypadł mi do gustu. Ostatecznie oglądałam ratami i jakoś nie sprawiało mi to przyjemności.
ale z was jebane cwoki, przeciez to oczywiste ze te ckliwe gowno z aldą filmowi nie dorownuje do piet, kto uwaza inaczej to po prostu lubuje sie w komercyjnych szmirach
Kolego, jak chcesz sobie pobluzgać, to idź pod budkę z piwem. Kultura się odezwała i niekomercyjna, nietuzinkowa postać, psiakrew :/
Co do "ckliwego gówna z Aldą", to też nie jestem miłośniczką, ale nie trzeba nikogo obrażać, żeby to powiedzieć. Ale co o tym może wiedzieć ktoś o tak marnej kulturze osobistej?
gdzie w filmie niby byl seksizm? dokuczali "goracym wargom" nie dlatego ze byla kobieta, ale dlatego ze sie wymadrzala i byla arogancka sztywmiaczka, najpierw sokole oko ladnie ja zaprosil na kawe(czy na herbate, nie pamietam juz) a pozniej jak zaczela sie wywyzszac i madrzyc to sokole oko powiedzial zeby przestala pieprzyc i uwazasz ze to powiedzial bo byla kobieta?! z tego co zauwazylem to tam kobiety i faceci byli raczej kumplami i razem robili sobie jaja i byli czasami chamowaci ale dlatego zeby uciec od koszmaru wojny, a nie tak jak w serialu wszyscy byli nieskazitelnie szlachetni i sympatyczni ze az sie zygac chcialo.. dlatego serial uwazam za kicz dla mas a film za kino ambitne i bardziej trzymajace sie rzeczywistosci.. i wybacz za "jebanych cwokow", to tyle..
Jesteś facetem, toteż nie zauważasz seksizmu, ale babki to były tam potrzebne do seksu i guzików przyszywania (był taki wątek z oberwanym guzikiem i potrzebna była baba, bo niby kto ma go przyszyć, pan i władca?). I nie chodzi o "Gorące wargi", ale i inne babeczki, które robiły za tło i za niunie do obsługiwania.
Inaczej odbiera facet ten film, inaczej kobieta...
sporo czasu temu ten film ogladalem i nie pamietam za bardzo epizodu z guzikiem, ale moze nie mogli przyszyc bo nigdy nie szyli guzikow w domu?
piszesz ze kobiety byly tlem, ale moze dlatego ze film skupil sie na watku doktorow .Przeciez jest masa filmow w ktorych tresc skupia sie wylacznie na perypetiach kobietach np"the women","sweetest thing" albo mezczyzn "reservoir dogs", to co w tym jest zlego?
Jestem facetem ale seksizm zauwazam bo nie dotyczy on wylacznie kobiet..
obie plcie sa istotami ludzkimi i obie sa jednakowo wrazliwe na ponizenie, to dlaczego facet mialby nie zauwazac ponizenia kobiet?
A jezeli myslisz ze dyskryminacja dotyka wylacznie kobiet to przeczytaj sobie chociaz to: http://pl.wikipedia.org/wiki/Dyskryminacja_m%C4%99%C5%BCczyzn
Nie chodzi mi o to, by głównymi bohaterkami miały być koniecznie babki, bo wiem, że w filmie (anty)wojennym o wojsku w Korei (Wietnamie) głównymi bohaterami będą mężczyźni. Musielibyśmy ten film obejrzeć razem, żebym Ci wskazała, co mnie jakoś zniesmaczyło :D I zdaję sobie sprawę, że dyskryminacja dotyka też mężczyzn, bo równouprawnienie działa w obie strony, przynajmniej powinno działać :)
jakby na swiecie byla prawdziwa rowność bez "równiejszych" to wszystkim by sie super zylo, ale wiadomo jakie jest życie.. ogolnie rzecz biorąc te spory o to ktora plec jest lepsza troche mi sie kojarzą z Hitlerem i jego pogladami o wyższości rasy aryjskiej nad innymi.. jak Ci sie przypomna te sceny ktore Cie zniesmaczyly to napisz, moze kiedys sobie MASHA odswieze to zwroce na nie wieksza uwage..
A jezeli jest juz ten temat, to tak z ciekawosci, obejrzalas kiedys jakis film przez ktory poczulas sie dotknieta bo ponizyl twoja plec?(oprocz masha:), bo jezeli o mnie chodzi to ostatnio przegladalem po lebkach 'grindhouse' i trafilem na scene kiedy trzy laski na ulicy bily i skopaly na smierc Kurta Russella (akurat lubie aktora)i to dopiero mnie zniesmaczylo..(ale podobno w filmie jest psycholem i raczej zasluzyl na taka smierc :)
Ja się nie spieram o to, która płeć ważniejsza, bo obie są tak samo ważne. A takimi poniżającymi ogólnie ludzi filmami są zdecydowanie pornosy :D dlatego ich nie oglądam.
A MASH jakoś w ogóle mnie zniesmaczył, bo główne postaci były wyjątkowo odpychające. Miałam ochotę kopnąć tych zadowolonych z siebie panów w zadki ;)
ale masz na mysli to czy pornosy ponizaja ludzi czy kobiety? bo z tego co zauwazylem to tam nikt nikogo nie poniza, tylko wrecz odwrotnie, kazdy kazdemu sprawia przyjemnosc ;)
E tam, przyjemność, widziałam kiedyś dokument o kulisach nagrywania takiego filmu, czytałam też i wcale nie jest to taki miód, jak Ci się wydaje ;) A ludzie traktowani przedmiotowo, jak maszynki do, no właśnie, czego? Instrumentalnego seksu :)
jezeli chodzi o kulisy powstawania tego rodzaju filmow, to ogladalem inny film, mianowicie 'boogie nights' i tam wszyscy byli jedna wielka rodzina..
chociaz wiadomo tez ze czeste ogladanie moze wypaczyc psychike a takze uzaleznic.. i wtedy nie ma miodu..
"Boogie Nights" - to taki trochę podkoloryzowany obraz przemysłu z lat '70 - na potrzeby filmu jest zabawnie i kolorowo, ciągła libacja z małymi konsekwencjami - ale jak się poczyta życiorysy aktorów porno to już tak różowo nie jest:
- wielu z nich źle skończyło: alkohol, narkotyki, przestępstwa, AIDS i inne choroby, depresje, lekomania (wyjątkowo sporo z nich zginęło w wypadkach samochodowych).
- druga częśc ma się chyba dobrze - ci co dociągnęli w jednym kawałku do lat '90 i zostali producentami dorobili się prawdziwych fortun... (gorzej z laskami).
Jedno jest pewne - nie mieli "normalnego życia" (a czy w pozytywnym czy negatywnym sensie to trudno ocenic).
Koleżanka miała z pewnością na myśli film dokumentalny o przemyśle. Kto wie czy dzisiaj nie jest w przemyśle gorzej niż w latach '70 - obecnie jest on na swój sposób "społecznie akceptowany" i kasa jest o wiele większa niż kiedyś (zwłaszcza dla aktorek/ów) - ale laski mają może nawet gorzej wobec powszechnej brutalności w obecnych filmach.
Na pewno trzeba przejśc pranie mózgu i zmianę osobowości żeby wytrwac w biznesie - nawet jak się zawsze wszyscy uśmiechają do kamery.
"Na pewno trzeba przejśc pranie mózgu i zmianę osobowości żeby wytrwac w biznesie - nawet jak się zawsze wszyscy uśmiechają do kamery."
No właśnie. Gdyby to było takie pstryknięcie palcami, to mnóstwo osób zarabiałoby tak na życie, a jednak zarabia tak tylko mała część, podobnie, jak prostytuując się.
Jenna Jameson była aktorką porno która teraz jest milionerką, kase zdobyła właśnie przez filmy xxx(a teraz ma powstać film biograficzny o niej z Scarllet Johannson),myślę że ten kto wchodzi do tego biznesu nie musi przechodzić prania mózgu itd. bo ten ktoś ma już ukształtowaną osobowość - po prostu lubi sie pieprzyć, a większość osób tak nie zarabia bo przyczyn jest cała masa: uroda, rodzina, zasady moralne, religia, dziewczyna(chłopak),godność osobista, niechęć bycia rozpoznawanym i kojarzonym z przemysłem porno itd. niektórzy najzwyczajniej w świecie się brzydzą porno i tyle w tym temacie..
To nie jest tak, że wszyscy z branży "lubią się pieprzyć". Z pewnością są i tacy/takie, ale wiele z tych osób (był o tym dokument) ma za sobą przeszłość w stylu ofiara molestowania/przemocy fizycznej lub psychicznej w dzieciństwie, co kształtuje postawę "i tak nie jestem nic wart/a", albo "tylko kasa się liczy, nie ma uczuć".
Dlatego właśnie porno mnie odstręcza, ale może dajmy sobie z nim spokój, bo tematem był M.A.S.H. ;)
no wlasnie.. MASH.. odswierzylem go sobie ostatnio i zwrocilem baczniejsza uwage na epizod z guziczkiem ;]
I wydaje mi sie ze troche(a moze i nawet bardzo ;]) wyolbrzymilas sprawe, to nie bylo nic w rodzaju: "hej, lala przyszyj mi guziczki bo twoj pan i wladca ci tak rozkazuje" to bylo cos takiego ze ten caly szefuncio sobie spacerowal z pielegniarka i zapytal sie jej czy nie widziala jakiejstam koreanki bo chcial zeby mu przyszyla guziki do koszuli(bo koreance i koreanki byli tam w rodzaju slugusow, czyli: podaj, przynies, pozamiataj, upierz(i nie ma to nic wspolnego z plcia- bo bylo sporo uslugujacych koreancow ), pielegniarka powiedziala ze nie widziala jej ale za to ona sama moze je przyszyc, szef spytal sie jej: "jestes pewna? bedzie ci sie chcialo?", pielegniarka "nie ma sprawy"..
I najlepsze w tym wszystkim jest to, ze pozniej "gorace wargi" przyszla poskarzyc sie szefowi ktory akurat lezal w lozku z ta wlasnie pielegniarka..
Czyli tak jak mowilem: kolektyw i kumplostwo plci(a nawet wiecej ;];])
I widzisz, nie zauważyłeś... film jest seksistowski dlatego, że prezentuje taki szowinistyczny punkt widzenia - pani, skoro "służącej" niet, sama zaproponowała, że panu (i władcy, hehe ;) ów guziczek przyszyje. Bo przecież facet sam tego nie zrobi, nie? ;)
Serio, gdybyś był kobietą, wyłapałbyś wiele takich "smaczków". Film ewidentnie "macho", robiony dla "macho". Kobieta z pieśnią na ustach i przymilnym uśmiechem wypełnia bez szemrania polecenia faceta i jeszcze sama nadskakuje :) A potem "nagroda" w łóziu.
Wytrzymałem prawie do końca i jestem zawiedziony. Patrzyłem wcześniej i tyle nagród. nie wiem może byłem taki zaspany. Proszę wielbicieli tego filmu o jasne argumenty, bo nie wiem?
Ze scen seksistowskich zupełnie zniesmaczyła mnie scena z kobietą i umierającym, którego trzeba wyleczyć - to był seksizm w najczystszej postaci jak dla mnie.
Powiem tak - kiedy "Sokole oko" dosiadł się do tego nadętego (a przez to zaszczutego, więc jeszcze bardziej nadętego) lekarza, to aż się ucieszyłem, że "Sokole oko" dostał łomot. Należał mu się.
Film jest gorzki, cyniczny i nie ma żadnego bohatera któremu bym sympatyzował - dobry obraz pokazujący wojenną nędzę. Serial jest raczej komediowy i ma bohaterów budzących sympatię, a do tego co pewien czas przemyca bardziej gorzkie treści - taka droga mi bardziej odpowiada.