Czytając opis filmu, pomyślałem 'kolejny film o upadłym gliniarzu, który zakończy się nieoczekiwanie dobrze'. Jednak miłe zaskoczenie. Końcówka bardzo mi się podobała, bez zbędnego happy endu. Dodatkowo gra Schneider jest godna uwagi. Bardzo dobre wczucie się w gliniarza, alkoholika. Polecam. 9/10.

Sam wyraz twarzy jego wiele mówił.
Wykreowany bardzo przyjemnie.
A ta końcówka to rzeczywiście pozytywna, w końcu bez zbędnego słodzenia.
Również polecam mimo okresowego dłużenia się, ale warto poświęcić 2h :)

Gdyby film miał 1,5 godziny było by 9, tak jest 8 za zbędną dłużyznę ;-)

Policjant gdy się zabił miał głowę na piersiach swej żony.
Ostatnia scena: dziecko leży na piersiach swej matki i płacze.
Aż sobie wyobraziłem tego policjanta. Jak tuli się do swej żony i płacze jak to dziecko. Z tego całego cierpienia.

Nie zauważyliśmy, bo niektórzy nie widzieli jeszcze. I chcieliby obejrzeć. Ale dzięki takim jak ty im się odechce, kiedy w temacie zobaczą jak się kończy. Dziękuję nie pozdrawiam ....

No ale po to jest to forum,żeby się dzielić opiniami na temat OBEJRZANEGO filmu!Jeśli ktoś sie wybiera i nie widział-niech TYCH komentarzy nie czyta-bo zawsze się znajdzie ktoś,komu film sie podoba-i ktoś ,komu się nie podoba..Chcący iść na seans-niech ograniczy się do tych krótkich opisów-pod tytułem filmu-od dystrybutora..Nigdy bym nie czytała komentarzy-przed obejrzeniem;ani ich czytanie nie byłoby żadnym determinantem -iść-czy nie iść..Film jest bardzo dobry-znakomita gra pierwszoplanowego bohatera;jego tragedia-i ..brudki na wyższych szczeblach polityczno-policyjnych-które zdarzają się,jak widać-wszędzie..Co najważniejsze-film oparty na autentycznych zdarzeniach..I..nie zauważyliście,jak dużo powstaje filmów o samodzielnym wymierzaniu sprawiedliwości przez innych??

Dlaczego miał bym nie czytać? W regulaminie nic o tym nie ma, że nie można. Po prostu czasem chcę sprawdzić, czy nie ma 100% negatywnych opinii. Autor przynajmniej mógł inaczej temat nazwać. Poza tym co normalniejsi użytkownicy zaznaczają zawczasu, że są spoilery w ich wypowiedziach. To chyba ma taki cel, żeby nie niszczyć komuś seansu. No ale może się mylę w końcu tyle tu pr0 filmwebowców, że co ja tam wiem.