dobór obsady,reżyseria,niepretensjonalna historia ;to mocne punkty obrazu.Paradoksy wymiaru sprawiedliwości,który skraca wyrok psychopatycznemu zabójcy,a zbrodnie innego mordercy w imię"politycznej poprawności" skrzętnie zataja.Co może zrobić glina,który "na nic już nie czeka"?-bierze sprawy w swoje ręce i rozlicza się przy okazji ze swoim życiem.Obraz tragiczny ,ale zawierający ,mimo wszystko w końcowej scenie pozytywne przesłanie.