Najpierw poszłam na film z dubbingiem, potem z napisami i tu miałam prawdziwe ciary. Wszystkie piosenki w oryginale są przewspaniałe. Czuć różnice. Sara nie do końca dała radę. Zaskakujące wątki, kiedy Arielka jest na lądzie. Po prostu buzia uśmiecha się od ucha do ucha przez większość filmu. Bardzo podobała mi sie...
Obsadzenie w roli głównej czarnoskórej aktorki pokazuje jak bardzo Disney jest fake woke. Niby tacy postępowi, niby "black life matters" i dajmy Afroamerykanom godną reprezentację, bla bla bla. Gdyby jednak zależało im na czymś więcej niż kontrowersji, daliby dziewczynie zupełnie nową postać do wykreowania i zupełnie...
więcejNo błagam… o ile główna aktorka jako syrenka wyglada przepięknie i dredy wyglądają nieziemsko pod wodą tak bawi mnie bardzo, ze Disney potrafi się trzymać np koloru włosów robiąc remake, ale kolor skóry już ma głęboko w poważaniu… ja rozumiem promowanie tego, ze kolor skory nie ma znaczenia (popieram jak najbardziej)...
więcejNie wiedziałam kim jest Jane Levy, przeczytałam w ciekawostkach, że ona, Lindsey Lohan i Zendaya starały się o rolę syrenki. Znałam wszystkie oprócz Jane, więc zajrzałam do jej galerii... Zatkało mnie. Dziewczyna nadaje się w 100% na Arielkę!!! W głowie się nie mieści ten ich wybór... Niech sobie robią czarnoskóre...
na plus :
- stylizacja Urszuli
- ocena 4.6 choć mogłaby być niższa
na minus :
- główna aktorka wokalnie mogła się zaprezentować, jednak jej aktorstwo pozostawia wiele do życzenia.
- urealnienie zwierząt, wygląda to słabo tak nie dla dzieci, brzydko wręcz
- zmiana fabuły względem opowieści i oryginału by...
Rozumiem zamysł ciemny świat pod wodą , tylko przebija światło tworząc refleksy i magiczny świat dla Ariel poza oceanem .... ale to co zobaczyłem to jakiś dramat , praktycznie nic nie widać kolory blade a to podobno Disney ? odcienie szarości i kontrast , wszystko jest nieostre 2023 a jakbym oglądał film z lat 80 gdzie...
więcejKsiążę Eryk to wygląda na tym filmie jakby pił ostatnie 10 lat i jakby czuł się niekomfortowo, że jakaś dziwna dziewczyna się do niego przyczepiła. Nie widać między oddtwórcami głównych ról miłości czy pożądania, a jedynie chęć zarobienia pieniędzy. Naprawdę słabe aktorstwo i jeszcze słabsze efekty specjalnie. Nie...
Fabularnie lepiej wypada od animacji, rozbudowano relację Ariel z Ericiem. Ładna grafika, film jest kolorowy, momentami zabawny. Co do Ariel, rzeczywiście, mogli lepiej dobrać aktorkę, ale mnie kolor jej skóry nie przeszkadza, przecież mówimy o syrenie, która jest postacią fikcyjną. Sam Eric też mógłby być dobrany...
Remake'i, rebooty, sequele, prequele, spin offy i kino superbohaterskie, które z każdym filmem jest coraz bardziej tandetne. Wszystko wtórne/ Kreatywność w amerykańskim kinie popularnym jest na poziomie zerowym. Ile teraz powstaje amerykańskich filmów rozrywkowych z oryginalnym scenariuszem? 10%? Cała reszta to...
Jw. Przez dwie godziny musiałam się męczyć, by cokolwiek zobaczyć. Zaskoczyły za to napisy końcowe, które nie dość, że bardzo ładne, w dodatku pełne barw, czego nie można powiedzieć o filmie. Nowe piosenki nie pasują do tych starych, przez co ogląda się film (i słucha) dość nierówno. Za długi, brakuje klasycznych scen...
więcej
Mała Syrenka była moim ulubionym filmem Disneya, gdy byłam dzieckiem.
Ekranizacja poprawna, nic ponadto.
Wygląd Ariel przeszkadza cały czas. Tak, mam na myśli jej kolor skóry. A także włosów. Tak przeszkadza mi to, bo Ariel tak nie wyglądała. Nie obchodzi mnie, że to fikcja.
Nie pamiętam, czy Eryk był...
Zastanawiam się, czy to ze mną coś nie tak, czy to świat oszalał.
Wiem, że bajka Disneya różni się od baśni Andersena i spoko, bo bohaterka inaczej wygląda, historia jest inna, nawet imię.
Więc jeśli tutaj chcieli zrobić czarną syrenkę, to nie powinna mieć ona na imię Ariel, a i historia powinna być inna. Arielka...
Fabularnie jest tak: Król Tryton jest władcą wszystkich oceanów (niczym Posejdon), a każda jego córka odpowiada za inny rejon świata. Jest Azjatka, Czarna, Skandynawka itd Ariel wygląda bardziej na Karaibkę.
Urszula w tej wersji jest siostrą Trytona.
Nie - film nie dzieje się w Danii. Tak film dzieje się w...
Budżet filmu to 150 mln $. Nie wiem co musiałoby się stać żeby film zarobił ponad 150 mln $. Boxoffice będzie na tyle fatalny że może skończą z tym kretyńskim dobieraniem aktorów i chamskim wciskaniem lewackiej ideologii gdzie się da. "Buzz Astral" już dał jasny sygnał że ludzie nie chcą oglądać tego typu dziadostwa...
więcej