Szczególnie wciągająca i przyciągająca jest postać Ronnie J. McGorveya .Dosyc mała rola a jednak wokół tej postaci mógłby powstać oddzielny film. Kwestia odrzucenia, walki z samym sobą ...szkoda ,że rezyser nie rozwinął wątku... mimo tego film godny polecenia
(jak na amerykańskie dzieło):)