hyh zapewne nic wielkiego ale dałem 6/10, lubię Sandlera, no i Ozzy miał okazję się wykazać:) A film dokładnie tak jak piszesz jest "gówniany" :)
Życie. Qentin jest totalnie nieprzewidywalny i nie zdziwiłabym się, gdyby pewnego pięknego dnia wystąpił w filmie jako Marylin Monroe albo George Bush.
HEEHGEHEHEHEHESHSEHE! A ja bym sie nie zdziwił gdyby na ekranie papier toaletowy zagrał ścierkę do mycia naczyń :| co o tym sądzicie? Tak w ogóle to jestem za wybijaniem bobrów bo mają zęby. Wy też? Jak tak to fajnie.