Królik Oswald ma na sumieniu konkretną, mokrą robotę. W dodatku najwyraźniej nerwy go zżarły, bo błaga kumpli o pomoc przy zacieraniu śladów przestępstwa. Pytanie, kto wygra wyścig z czasem - zbrodnia czy kara? A może wszystko jest czymś zupełnie innym niż na pierwszy rzut oka się wydaje?