5,5 2  oceny
5,5 10 1 2
Maangamizi: The Ancient One
powrót do forum filmu Maangamizi: The Ancient One

Dziwny film

ocenił(a) film na 5

Opowiada historię kobiety z zakładu dla chorych psychicznie, niemą, mającą wizję Starszyzny pod postacią Maangamizi. W tym samym czasie do Tanzanii po pobycie w USA wraca Asira, której udaje się złapać kontakt z pacjentką.

Film w założeniu twórcą miał przedstawiać metafizyczny powrót afrykańskiej diaspory do korzeni, do ludowości, do afrykańskiej kultury. Z filmu jestem w stanie taką interpretację kupić (reprezentuje ją kontakt, jaki łapie Asira z pacjentką), choć wydaje mi się, że większy nacisk niż na powrót, położony jest tu na krytykę wszystkich naleciałości (chrześcijaństwo, nowoczesne społeczeństwo wybijają się tu na pierwszy plan w mojej ocenie). Przykrywa to trochę główny zamiar filmu. Nie pomaga też średni warsztat techniczny. Jakaś dziwna reżyseria, bardzo złe udźwiękowienie, trochę karykaturalna gra aktorska, która nie-ironicznie bawi, chaotyczny montaż, niezrozumiały scenariusz. Nie ogląda się tego najgorzej, ale pewien niedosyt finalnie pozostaje