Ogólnie zgrywki z MacGaywera jak na lekarstwo. Głównym bohaterem jest idiota żywcem wyrwany z lat 80tych. Jeździ Mazdą Miatą kabrio i słucha muzy na swoim wypasionym Blaupunkcie xD
Kilka żenujących akcji niestety jest, ale da się je przeżyć. Niektóre gagi są rewelacyjne, ale giną w nawale przeciętnych. twórcy mogli się przyłożyć i stworzyć coś na miarę Hot-Shots. Niestety poszli na łatwiznę
7/10
Na scenach seksu płakałem ze śmiechu, podobnie jak MacGruber opowiadał dlaczego Schpara zabił mu żone:) Gagi są po prostu wypasione, dodatkowo koleś od napisów odwalił kawał dobrej roboty:) Dawno sie tak nie uśmiałem na tak bezsensownym filmie :D mocne 5/10