Generalnie nie jestem wielkim fanem eksploatacji Jesusa Franco, ale "Macumba Sexual" ogląda się przyjemnie. Oniryczny, ładnie sfotografowany sleaze. Wielkim atutem filmu jest miejsce akcji: Gran Canaria.
Jak dla mnie najgorszy film Franco, ale nie widziałem ich aż tak dużo więc pewnie w przyszłości trafie na jeszcze gorsze przykłady jego reżyserii. Podobnie kiepski jest jego "Mansion of the living dead". Słabizna straszliwa.