0 - Oscarów dla nowych/starych "Gwiezdnych wojen",
3 - dla "Zjawy",
6 - dla "MAD MAXa".
I dobrze!
Akademia dała odpór machinie marketingowej, nagrodziła innowacje, a "GW" odstawiła do muzeum.
Nigdy się tak nie cieszyłem z rozdań Oscarów jak w tym roku :).
Mam nadzieje, ze sequel w drodze :D
Oby nie. Ten film to coś znacznie więcej niż widowisko akcji. To sztuka.
Sztuki się nie kopiuje.
http://film.org.pl/a/artykul/kto-zabil-swiat-ponowne-spojrzenie-na-mad-max-na-dr odze-gniewu-68074/
Mad Max 1-2 także są świetne, a najnowszy buł w dużej mierze inspirowany dwójką. Gdyby nie 2. nie byłoby 4. Tak samo 4. może być dobrą podwaliną pod 5.
Ojciec Chrzestny wydawał sie arcydziłem a sequel okazał się dla niektórych jeszcze lepszy, dla innych ten sam poziom..
Tak, ale w "Maxach" z lat 80. nie było znamion sztuki.
W tym one są.
http://film.org.pl/kmf/felieton-kmf/religia-i-kobiety-na-drodze-gniewu-67072/
Ale zeby za efekty specjale Exmachina dostala oscara to juz byla przesada.Myslalem ze pewniakiem bedzie Mad Max bo co jak co ale we wszystkich recenzjach wszyscy zachwalali wlasnie swietne efekty praktyczne jakich nie widzial nigdy swiat a tu prosze...............ExMachina ktora ma tych efektow mniej niz nie jeden serial niskobudrzetowy dostala oscara.Hmmmm dziwne.
Nie liczy się ilość, ani cena, ale jakość. O ile zgadzam się, że Oscar ten bezdyskusyjnie powinien powędrować do "MM", o tyle ciężko coś zarzucić stronie realizacyjnej "Ex Machiny". Efekty są bezbłędne, praktycznie przezroczyste, czyli doskonałe. Zwłaszcza metaliczna powłoka pod skórą robi piorunujące wrażenie. To dobra robota. Może nie na Oscara, bo trudno tu dostrzec innowację, ale dobra.
Star Wars jedynie mógł powalczyć w efektach specjalnych o oscara bo poza tym to 100% rozrywkowy film a nie tam jakieś arcydzieło :)