Witam.
1. O co chodziło w scenie z Oazą - niby wyniszczona, zatruta woda a jednak kruki tam latały (musiały coś pić - wodę, która była zatruta?)
2. Czy film miał opowiadać o ucieczce do wolności, a stał się prozaiczną opowieścią o zmianie władzy ? Przecież ten cały Joe hodował roślinki - była taka scena, że przechodził przez tak jakby szklarnie. Więc raczej nie chodziło o możliwość upraw.
jak ktoś ma jeszcze jakieś spostrzeżenia to niech pisze. Chętnie poczytam.