Kpina to jest twój temat. Oskary są za sztukę filmową i za to, że Mad Max JEST arcydziełem o czym piszę od pierwszego obejrzenia.
Arcydzieło? Litości. Niewiele filmów można takim mianem określić, a już na pewno nie ten. Pół filmu jadą w jednym kierunku, potem pół z powrotem. Gdyby nie przyzwoite efekty specjalne to można by paść na nim z nudów.
Przyzwoite efekty specjalne to ma pusta ex machina za co dostała oskara, ale cały film był słaby więc nie dostał za nic więcej oskara. Mad Max to film z głębią, której nie dostrzegasz. Dla mnie kompletne arcydzieło od pierwszego seansu - widziałem 12 razy od premiery.
Już zdecydowanie bardziej podobały mi się wcześniejsze Mad Maxy. Ten był po prostu sztampowy, przewidywalny.
Srampowy. Wcześniejsze Mad Maxy nie nadążały perfekcją wykreowanego świata. Wiało od nich problemami z montażem, kostiumami, postaciami i grą aktorską. Najgorszy był Mad MAX 3 od drugiej połowy niczym zupełnie inny (drugi) film w filmie - jakim była pierwsza połowa MAD MAX 3. Szkoda zachodu. Obejrzałem poprzednie MAD MAXY - każdą część kilka razy z osobna zdecydowanie wygląda to tak.
Mad MAX4 1-SZE MIEJSCE
MAD MAX2 2-gie MIEJSCE - DALEKO DALEKO za MAX MAX4
Mad mAX1 3-cie MIEJSCE - Daleko za MAD MAX2
Mad Max 3 - pierwsza połowa czwarte miejsce
Mad Max 3 - druga połowa poza kategorią - dno filmowe. Parodia i dno w jednym
Mówiąc o poprzednich miałem właśnie na myśli część 1 i 2, zapomniałem o 3 i tu się zgodzę z tym, że była beznadziejna. Pewnie dlatego też zapomniałem, że nawet powstała.
1,2 nie były rewelacyjne, ale dwójka zapoczątkowała to czym chciałaby być - dopiero udało się to w czwórce.
kedzior, daj spokoj, ten idiota trolluje cale forum o tym filmie, idioty nie przegadasz, szkoda czasu, pozdrawiam. A z twoja opinia sie zgadzam, te wszystkie oscary to jakis obled...
"Pół filmu jadą w jednym kierunku, potem pół z powrotem"
Podaj mi dowolny film oskarowy, albo inny taki który uważasz za arcydzieło, a zmiażdżę go podobnym argumentem.
Jak dla mnie góra 1 czy 2 za kostiumy i charakteryzację, na resztę widziałem lepszych kandydatów. No ale to moja opinia i wiadomo nie musi nikt się z nią zgadzać
Hmm zabrzmiało to trochę jakbyś się uważał za kogoś ponad i lepszego "widza" ode mnie, tylko dlatego że mam inne zdanie na temat tego filmu. Trochę mnie to rozśmieszyło ;)
Info mamy takie, że większość FW uważa, że MAD MAX 4 to pusty film, a fakty są takie że nie nadążają.
Gwiezdne Wojny - dokładnie zarobiły - bo opierają się na kultowej marce i nie były zbyt odważne w swoich zabiegach. Mad Max 4 dopiero od czwartej części dojrzał i zaczyna sam dla siebie być nową marką, ale nie dzięki gadżeciarstwu, ale przemyślanemu uniwersum ukazanemu za pomocą sztuki filmowej najwyższego szczebla czym Star Warsy nie dysponowały. Nie tylko kasa się liczy dla niektórych jak widać.
Za charakteryzację, scenografię, kostiumy, dźwięk, montaż i montaż dźwięku - i wszystkie są zasłużone. Akurat stronie technicznej (choć czepianie się fabuły blockbustera, zwłaszcza gdy obrzydliwie reklamowana "Zjawa" ma jeszcze gorszą, jest bezcelowe, no ale co kto woli) tego filmu nie można prawie nic zarzucić.
W sumie jeszcze za reżyserię Miller mógłby dostać, bo Oscar dla Inarritu w tym roku to jakieś nieporozumienie.