Mad Max: Na drodze gniewu
Mad Max: Fury Road
2015
Żenujące sceny walki w których postacie są jakieś przyspieszone, nawet nie wiem jak to nazwać. Film polega na tym, że banda zmutowanych, ponuklearnych ludzi goni za ciężarówką, która śmiała nie dostarczyć komuś wody, aż nagle zdecydowali się zawrócić. W grze aktorskiej też nie widzę nic nadzwyczajnego. Tu wszystko leży...
więcej
Wie ktoś może czy takowa jest dostępna w Polsce ? Czy w wydaniu na DVD lub BR jest jakaś dodatkowa płyta z tą wersją czy jest to jakaś ''specjalna edycja'' ?
Ci amerykanie to chyba mają nas...ne we łbach że już takie dziadostwa kręcą.
Ten film to strata czasu.
Bajkowe, bijatyki szybkich scen sporo ale bez specjialnego sensu. Tylko morda Hardego pasuje ale nie ma on tu czego zagrać.
film R-E-W-E-L-A-C-Y-J-N-Y pisze to MaDMaXoholik, obraz nie dla panienek z za ciasnymi gaciami i lafików w rurkach, tych wysyłam na seans poradnika pozytywnego myślenia albo innego gniota
Mad Max mógłby nim być, gdyby nie typowy już dla amerykańskich produkcji patos i wrzucanie zbyt wielu nic nie znaczących wątków.
Mogę oglądać ten film nie widząc poprzednich części? Wiem, że dawno temu miały premierę. Czy fabuła filmu jest w jakiś sposób połączona z poprzednimi częściami?
Hardcorowa jazda bez trzymanki na rollercoasterze. + sprytnie przemycony zastrzyk feminizmu, a Charlize zjawiskowa!
Scenografia, muzyka a szczególnie AKCJA wprost nawiązuje do Maxa 2. Przyjemnie sie wraca po...30 latach..., do świata Maxa. Szczególnie, że 3 odsłona "Wojownika Szos" była nieco mdła w porównaniu z poprzednimi. Doskonała filmowa robota...tylko Mela brak.
Najpierw jadą w jedną stronę, plus tysiące wybuchów, efektów i samochodów, a potem postanawiają zawrócić... Nie polecam. Pusty i oczywisty.
Ten film nie ma nic wspólnego z 1 Mad Maxem, z 2 też nic. Po za tym że jest świetnie zrobiony pod względem scenografii, to treści za dużo nie ma. Mnie się nie podobał, ale zdaję sobie sprawę że wielu oglądających będzie zachwyconych..
Taką akcję to mogę oglądać. Trudno porównać go do innych filmów ostatnich czasów więc zasługuje na 10. Poprostu nie ma konkurencji.
Oglądając go zastanawiałam się, co to za chory, surrealistyczny świat. To co widziałam było strasznie creepy, nie ogarniam tego typka z gitarą, główny boss to już w ogóle masakra. A jednak, film jest świetny :)
