Jacqueline Floriot (nominowana do Oscara Ruth Chatterton) zostaje wyrzucona z własnego domu przez zazdrosnego i zaborczego męża. By zapomnieć o swojej niedoli sięga po alkohol. Dwadzieścia lat później powraca w rodzinne strony. Splot nieszczęśliwych zdarzeń sprawia, że kobieta zabija szantażystę i pod zarzutem morderstwa staje przed sądem. Co więcej, jej obrony podejmuje się opuszczony przed laty syn kobiety, który nie zdaje sobie sprawy, że oskarżoną jest jego własna matka...
Fabuła dobra, choć chyba zabrakło pomysłu na końcówkę. Sceny upadku bohaterki zaskakujące, sceny dramatyczne... dramatyczne. Wygląda jak źle zmontowany teatr telewizji, montażowo znacznie lepiej wypadają "Alibi" czy "In Old Arizona". Prawdę powiedziawszy, gdyby nie niezła fabuła, byłaby to strata czasu. Moja ocena:...
Wyrazista kreacja Ruth Chatterton, na tle aktorskich osiągnięć tamtej epoki - wyborna. Nominację do Oscara otrzymał też reżyser Lionel Barrymore - o tyle to zaskakujące, że cały film sprawia wrażenie jakby reżysera na planie filmu nie było. Statyczne, kadrowe ujęcia są momentami nie do zniesienia. 5/10