Moja żona z koleżankami poszła na pierwszą część do kina.
Nawet się cieszę, bo się wyrwała z chaty, a ciężko jest ją gdzieś wyciągnąć.
Ja nie widzę problemu.
Dokładnie. Moja też wyskoczy z koleżankami. Jak wróci napalona to tylko zysk dla mnie :)
Spróbuj iść na film gdzie by kobiety rozbierały się ( ale takie są zakazane w UE) to byś miał przerąbane :)
Oto cała dzisiejsza ,,kultura,, , mężczyzna sprowadzany do roli obiektu seksualnego bez prawa korzystania radości jak mogą robić to kobiety. I podobno jeszcze mówi się, że kobiety są dyskryminowane, ale Ja na to się już nie nabieram.
ja miałam problem z gapieniem się czy oglądaniem...z jednej strony świetnie wyrzeźbione ciała (wow, miło popatrzeć):) a z drugiej... te ich układy taneczne że masz ochotę zasłonić oczy :D a jeszcze XXL ? :)