Obejrzałem wczoraj na Polsacie. I nawinęło mi się jedno pytanie. Po jakiego grzyba tam jest Kevin Nash? Nie żebym był znawca męskich strip tizów ale on ani nie wygląda ani się nie rusza (dosłownie, on momentami stoi w miejscu). Po co dawać giganta do takiego filmu? A jak już chcieli giganta to czemu nie Nathan Jones? xD