Też o tym pomyślałam na początku. Zwłaszcza, że Luis zostaje zabity po tym, jak powiedział, że Barbara chciała z nim spać. Damian kilka razy upewnił się, czy na pewno chciała i dopiero wtedy go zabił, pewnie z zazdrości.

Tak, zgadzam się z Waszymi spostrzeżeniami. Na pewno to był romans.

wydaje mi sie ze odpowiedzi może być tak wiele, że celowo nie została podana, mcguffin.

Odniosłam identyczne wrażenie. W szpitalu Barbara powiedziała Damianowi, że "zawsze był delikatny." Nie to, co jej przyjaciółka z przeszłości i klimaty Graya :D

dodam do tego również kontakty Barbary z ludźmi którzy zajmowali się prostytucja a były one bardzo zażyłe.
a druga sprawa to taka ze mąż Barbary tak bardzo bał się jej zdrady(kłamstwa), ze przy odkryciu następnego kłamstwa groził odejściem.

odważę się nawet powiedzieć, że Barbara była nimfomanką i cała ta sytuacja z szantażem była jej na rękę i stała się zapalnikiem do jej fantazji, jak też usprawiedliwieniem siebie przed samym sobą

Myślę, że mylna interpretacja.
Damian mówi w szpitalu , że PONOWNIE zrobił coś dla niej. Czyli myślę, że w przeszłości zabił innego jej oprawce i za to poszedł siedzieć. Np bił ją ojciec, on ją obronił itd

Też mi się tak wydaje.

a ja odniosłam zgoła :-) odmienne wrażenie: Damian siedział za coś co "zrobił" Barbarze; na początku filmu pokazane było, że Barbara go bardzo źle traktuje, obraża go, nie boi się go a nawet terroryzuje w obecności całej klasy, może więc ją pobił, bo był doprowadzony do granic wściekłości; pod koniec filmu sam się przyznał, ze się jej bał, i jak tylko dowiedział się od Luisa, że ten nagrał seks z Barbarą, to natychmiast zwietrzył okazję, żeby się na niej odegrać: zastrzelił Luisa, chociaż wcześniej chciał, żeby to Luis zastrzelił jego, nie znalazł telefonu z nagraniem, więc poszedł po niego do mieszkania, nie po to żeby uwolnić Barbarę, ale żeby pokazać jej, że teraz on ma ją w garści

To też możliwe, tylko czemu w takim razie początkowo chciał, żeby to Luis zastrzelił jego?

Myślę, że jego całe dorosłe życie to psychiczne uzależnienie, takie nie do zniesienia, od tej "prawdziwej" Magical gerl, czyli Barbary, i to był sposób, żeby się od niej uwolnić. Pamiętasz, jak nie chciał wyjść z więzienia? Albo te sceny, kiedy był już w domu a Barbara nękała go telefonami, a on odkładał słuchawkę obok aparatu?

OK, trzyma się to kupy. Sensowna teoria.

Sądzę, że komuś coś zrobił, bo ona tak chciała. Dlaczego? Posługiwał się bronią jak zawodowy zabójca, był nauczycielem komando? :D I prosił by nie patrzyć na niego. Więc musiał być capo lub kimś podobnym w czasach reżimu w Hiszpanii.

Dokładnie.