Ładny, spokojny film tylko jedna ze scen jest zupełnie bez sensu - trudno uwierzyć w brak konsekwencji ze strony matki dziewczynek i innych rodziców po tym jak Monty strzela z broni do klowna na przyjęciu urodzinowym 7- latki. To podpada pod narażenie życia dzieci. Dziwne, że to przeszło bez echa i że ktokolwiek w miasteczku jeszcze chciał mieć z nim do czynienia. Niemożliwe by po takiej akcji ktokolwiek powierzył mu dzieci.
Poza tym całkiem przyjemny film.