Fałszywość i podłość ludzka nie zna granic. Najpierw upodlą ostatecznie człowieka, a potem jak gdyby nigdy nic, uśmiechają się, i mówią - dzień dobry. Niedobrze się robi. Film jest niesamowity, ma magiczną moc, która przyciąga do ekranu. Duża w tym zasługa aktorów, chłopca i M. Bellucci. Nie można od nich oderwać wzroku! Do tego komiczny ojciec, dzieki któremu szczerze się uśmiałam. Polecam wszystkim którzy lubią w kinie coś więcej niż akcję.