Szumańskiego,Siedlecką którzy (łudze się) napisali to dla lubiących twórczość Kosińskiego i chcących poznać faktyczny życiorys autora a nie dla hejterów.Po 31 latach od przeczytania książki jestem zadowolony z filmu-jest dobry albo nawet bardzo dobry i chyba nieźle odzwierciedla książkę.Polecam tym co czytali Kosińskiego(jeśli się podobały jego książki aż tak że czytali Siedlecką/Szumańskiego to też) a hejterów/udowadniaczy pozdrawiam serdecznie,bo w tej kolejności najlepiej zanim się zaczną snuć dyrdymały pod filmem.Beletrystyka to nie fakty i autor ma dowolność sposobu wypromowania swojej książki nawet wywołując burze w szklance wody:)
Najwyżej może mogły być ciekawsze dialogi,ale skoro ich nie ma książce a narrator jest niemową to może celowy zabieg że były aż tak złe;)