Film niesamowicie męczący. Oglądałem go prawie trzy tygodnie. Jedyne zalety? Dobre zdjęcia i niezła muzyka.
I system rozbity. Wszyscy deliberują psychologiczne elaboraty a tu proszę _Grażyna_Brajan i Karyna na deser -recenzja jak z żurnala ...znaczy jak spod bloku chciałem powiedzieć :))
też go koło miesiąca na raty oglądałem i też mnie strasznie zmęczył