Zgadzam się, pierwsza część była straszna, a na drugą nie ma co liczyć.

W takich żyjemy czasach. Dzisiaj nawet tak dojrzała piosenka jak "FREEDOM 90" brzmi jak smerfne hity albo Alvin i Wiewiórki.
https://www.youtube.com/watch?v=uO_8d1t5Xh4
vs
https://www.youtube.com/watch?v=uh3aU63f8U8
https://www.youtube.com/watch?v=diYAc7gB-0A
https://www.youtube.com/watch?v=QulBUdp-SAQ
https://www.youtube.com/watch?v=e7jt-CF8UoE

Ledwo przetrwałam to wykonanie ... To jest tak straszne, że chyba George się w grobie przewraca. Nie znosiłam Kendrick w zmierzchowych filmach, w innych jest jeszcze bardziej irytująca. Czy jakiś dentysta jej zapłacił za reklamę zębów, że jej tak szczerzy? Do tego ten dekolt, mogła wyskoczyć od razu topless. Porażka na całej linii.

George chyba*

przeciez sami wokalisci ABBY brali udzial przy tworzeniu tego filmu i towarzyszyli obsadzie przy nagraniach do pierwszej czesci, obejrzyj making off.

I tego nie pojmuję jeszcze bardziej(:

bo tu raczej nie chodzi o perfekcyjne wykonanie piosenek ABBY to moze zrobic tylko sama ABBA. Piosenki pomagaja opowiedziec historie w musicalu. chodzi o raczej o dobra zabawe i rozrywke.

No, ale jest pewne niezbędne minimum kwalifikacji do grania w musicalu jakim jest umiejętność śpiewania.
Już pal licho wspaniałą amerykańską tradycję z "DESZCZOWĄ PIOSENKĄ" na czele, "GOSPODĄ ŚWIĄTECZNĄ", "West Side Story", "Skrzypkiem na dachu", "KABARETEM", "Całym tym zgiełkiem", "HAIR", czy "A Chorus line" włącznie.
Do diaska, nawet w "MOULIN ROUGE" czy "CHICAGO" wykonawstwo cechował profesjonalizm. Nawet w "NINE" czy "Burlesce".
"Mamma Mia" to menda na jajach musicalu!

Brawo, biję owację na stojąco.
Polać mu!! :)