Jako fan Moodyssona już po pierwszych minutach tego filmu wiedziałem, że coś jest nie tak. Mój lekki niepokój przerodził się w złość, gdy stało się jasne, że to nie Mammoth Moodyssona, tylko jakieś amerykańki g.wniany horror (chociaż ogólnie bardzo lubię horrory typu Last House on the left, Eden Lake, Hostel, Wrong turn). Ostrzegam tych, którzy chcą ściągnąć z netu Moodyssona, bo mimo że opisy wskazują na jego film tak naprawdę linki prowadzą do mamuta z 2006 roku.