PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=1440}
6,8 10 176
ocen
6,8 10 1 10176
Mansfield Park
powrót do forum filmu Mansfield Park

Po filmie odniosłam dziwne wrażenie, że Edmund nie zasłużył na Fanny no co on takiego zrobił? nie czytałam tej książki (od razu przyznaję) jednak z tego co przeglądałam forum bohaterowie z książki są inni niż z tej ekranizacji. W każdej książce Austen, które dotąd czytałam facet a właściwie dżentelmen który bardzo się starał lub zrobił coś szlachetnego zostawał nagrodzony miłością głównej bohaterki (Darcy czy płk Brandon) a tu? henry naprawdę się starał (przynajmniej w filmie). możliwe że był to niezamierzony efekt reżyserki przez obdarowanie postaci Crawforda tak sympatyczną i przystojną twarzą A.Nivola- oczywiście Edmund nie był brzydki ale gdybym ja miała wybierać to byłby to Henry.

a może to pierwszy raz w dziele austen gdzie główna bohaterka wybiera nie tego mężczyznę :P haha

[a tak w ogóle film jako film nie jest zły, jako ekranizacja nie mogę jeszcze oceniać]

lampsy

extra... wybrałabyś henrego? posuwał Marię, a w książce nie jest w ogóle przystojny- nazwany dość brzydki ale męski, ale za to całkiem gnuśny i flirtował z każdą jaką spotkał.... to ci dopiero ideał:-)

lampsy

Dzięki za spojler bez ostrzeżenia.... odebrałaś mi całą radość z oglądania.

recia

nie jestem ekspertką od twórczości Austen, ale z tego co czytałam i oglądałam, to Austen skupiała się na obnażaniu hipokryzji epoki wiktoriańśkiej, na powszechnym wyrachowaniu wyższych sfer, a główne bohaterki są wyrazem buntu w stosunku tych mechanizmów.
Fanny nie wybrała Henrego ponieważ mu nie ufała i nie kochała, a mogła jak Maria nie kochać i nie szanować, a mieć dom w mieście i kochanka.

ocenił(a) film na 7
lampsy

Och, zgadzam się w zupełności. Cały czas kibicowałam Henry'emu (chociaż wiedziałam, że zgodnie z powieścią nie miał szans). Docenił Fanny (Edmund ledwie ją dostrzegał w towarzystwie innych kobiet), rzucił jej wszystko do stóp, nie zawahał się podtrzymać propozycji małżeństwa, oglądając środowisko, z jakiego wyszła, a w tamtych czasach było to spore wyzwanie. No i sam Nivola po prostu emanował urokiem i pasją, to było wprost nie do uwierzenia, że Fanny pozostała tak nieczuła :(

ocenił(a) film na 8
janee

To prawda. Filmowy Henry sprawił, że zaczynało się mu współczuć. Troszkę to może wina czy też zasługa aktora, dzięki któremu uwierzyliśmy w jego afekt.

lampsy

Będą delikatne spojlery książkowe.
Żeby odpowiedzieć na to zagadnienie po swojemu muszę napisać, że uważam Mansfield Park za jedną z najgorszych jeżeli nie najgorszą powieść Austen. Autorka postawiła sobie za cel napisanie powieści, która ukazałaby problematykę związaną z hipokryzją i brakiem poszanowania dla tradycyjnych wartości wśród angielskiego ziemiaństwa. W efekcie wyszły jej moralizatorskie rzygi z pozbawionymi charakteru bohaterami pozytywnymi, czyli Fanny i Edmundem.
Henry w powieści faktycznie nie jest szczególnie przystojny, natomiast dzięki urokowi osobistemu stale uwodzi kobiety, ma w tym dużą wprawę i stanowi to chyba główne źródło jego rozrywki. Kiedy już zdobył Julię i Marię postanowił zagrać na uczuciach Fanny, która a) była do niego uprzedzona, bo widziała jak je wszystkie potraktował, b) uważała że on i jego siostra burzą porządek jej światka, c) już i tak była beznadziejnie zakochana w Edmundzie, ergo Henry nie miał absolutnie żadnych szans, w każdym razie nie w tak krótkim czasie od wydarzeń w Mansfield. Ponieważ jest doskonale obojętnym na umizgi anielątkiem stanowi pewien ewenement i powieść dość wyraźnie stwierdza, że faktycznie następstwem był autentyczny afekt, który pchnął go do decyzji o oświadczynach. Stało się to jednak tak szybko (aż za szybko, bo raptem jeden bal i jedno śniadanie razem od kiedy przeszedł z udawania w kochanie - ale niech już będzie, autorka chce żeby czytelnik to kupił) i Fanny odrzuciła zaręczyny, które zupełnie ją zaskoczyły.
Z kolei sama Fanny nie jest absolutnie obojętna. Oczywiście, nie kocha Henry'ego, nie widzi świata poza Edmundem, ale robi na niej wrażenie to, że postarał się dla jej brata o awans oraz to jak uprzejmie odnosi się wobec jej rodziny, kiedy nie stwarzają pozorów by na to zasługiwali. Przemyka jej przez myśl, że może charakter Henry'ego się zmienia i że "ostatecznie mogłaby go poślubić jeżeli Edmund zostanie mężem Mary i nie będzie mogła liczyć na nic lepszego.
Teraz spojler właściwy: Henry kocha Fanny, ale nie wpływa to na jego zachowanie gdy nie ma jej w pobliżu. Innymi słowy, jest zbyt zepsuty by powstrzymać się przed bawieniem się Marią i schlebianiem sobie w ten sposób, więc ten romans grzebie wszystkie wysiłki, które wkładał w zyskanie zaufania Fanny. Wg powieści już zawsze ma tego ruchu żałować.
Innymi słowy w tej powieści rolę ważniejszą niż uczucia gra to, co można nazwać właściwą postawą. Mary Crawford, Maria, Julia, Henry, Tom Bertram etc. zachowują się tylko tak jak podpowiadają im egoizm i chwilowe emocje, głównie przez to, że byli rozpieszczeni i z tego może wyrwać ich tylko trauma (choroba Toma, np.)

ocenił(a) film na 8
lampsy

Czytałam tą książkę 4 razy, bo wbrew opiniom wielu osób, które czytały - dla mnie jest genialna. Wracam do niej przynajmniej raz w roku.
Tu mogą się pojawić spoilery.
Książka i ten film są różne. Mówią o jednej historii, ale innymi językami. Henry z książki byłby dzisiejszym babiarzem, który myśli, że może mieć każdą. Henry z filmu "przemienił" się z flirciarza w oddanego kochanka.
Co do miłości Edmunda i Fanny - uważam ją za bardzo piękną miłość i chyba dlatego tak ukochałam sobie ich historię. Racja - Edmund nie zrobił nic by zdobyć Fanny. Nic nad to czego ona potrzebowała - uwagi i miłości, którą on darzył ją od początku do końca. Tylko tego chciała i on jej to dał.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones