To, że Pan Jezus jest za stary, Piotr nie jest Żydem z pochodzenia, Judasz jest najsympatyczniejszy, a Maryja wygląda jak babcia - nie jest najgorsze. Najgorsze jest to, że film nie przedstawia ani prawdy historycznej, ani teologicznej. Oglądanie zakończyłem zbyt późno, bo dopiero po scenie Ostatniej Wieczerzy, w której najbliżej Jezusa siedziała Maria Magdalena, a Apostołów było tylko kliku, a nie Dwunastu, nie mówiąc już o tym, że ustanowienia Eucharystii w ogóle nie było !!! Maria Magdalena jest przedstawiona jako jedyna kobieta towarzysząca Jezusowi i Jego Apostołom, i do tego jakby sama była apostołem. Nie wiem po co twórcy zrobili ten film właśnie w taki sposób, bo część z 1 mld 300 mln katolików mogłaby go odebrać jako prowokację !!! Ich przewrotność polega na tym, że postacie biblijne przedstawiają tak jak im się widzi i dla własnych (jakich ?!!!) celów, a nie w oparciu o Pismo Święte.