Film bardzo mi się podobał, nie wiedziałem że ta Marlena to taka barwna postać (dziwne ale nigdy wcześniej nic o niej nie słyszałem) szkoda że takich kobiet jak ona nie ma już w dzisiejszym świecie, podobały mi się też jej relacje z kobietami ;) i jej postawa względem nazistów szkoda tylko że koniec taki smutny ale niestety prawdziwy (właśnie to chyba jest w tym najsmutniejsze).