wygląda na to że Damon zaczyna być już etatowym aktorem, grającym bohaterów "uwięzionych" na jakiejś planecie:) Dobra fucha.
Pytanie czy skończy jak w interstellar :P nie przepadam za nim, szkoda że jego wybrali ale może po seansie wreszcie się do niego przekonam.
Według mnie to autor wręcz idealny do tego typu ról:)
Każda dekada w Hollywood musi kogoś takiego na etacie mieć i teraz padło na Damona, który przekraczając kilka lat temu granicę 40, stał się naturalnym następcą Willisa:)
Już tyle ma? To się nieźle trzyma. Chodzi Ci o Brucea ze szklanej pułapki? w sumie z tym następstwem to jest jakaś logika, obaj aktorzy wybili się głośną serią filmów sensacyjnych, w poźniejszym czasie grali samobójcze role w głośnym filmie Sci-Fi :)
Moim zdaniem Damon kompletnie nie pasuje do roli Watneya. Główny bohater w powieści jest typem dowcipkującego nerda-geniusza z pokręconym poczuciem humoru, zupełnie nie widzę tutaj Damona.