... ciekawe co by zrobił Mark Watney gdyby nie był botanikiem i nie potrafił by
wyhodować ziemioków na marsie dzięki odchodom swoich towarzyszy którzy jak mniemam odżywiali się dość dobrze bo pyrki jakie wyrosły z marsjańskiejZiemi były całkiem dorodne.
Miał zapasy zywności, które nie wystarczyłyby do momentu przybycia statku ratunkowego - czyli śmierć.
Jest jeszcze superalternatywna historia. Mat Damon mógłby się zamrozić jak Han Solo w Imperium Kontratakuje i czekać na ratunek
dowolna ilośc czasu. A tak na poważnie jeśli miał jakiś zbiorek książek mógł przy pomocy zegarka naręcznego porozumieć się z samym sobą i poprosić o rozwiązanie tej zagadki . Pewnie oglądał Interstellara . :)