ale jak to niektórzy piszą brakło tu dramatyzmu powagi sytuacji ..czasami paniki. Np. kiedy rozwaliła się szklarnia i została prowizorycznie naprawiona folią - nasz bohater spokojnie bez hełmu się w niej przechadzał ,a przecież w każdej chwili mogło się to rozwalić/rozszczelnić. Cała ta akcja ratunkowa jakaś naciągana. No ale to w końcu science !! FICTION !! :) Ogólnie ogląda się dobrze.
Pozwolę sobie na mały OT, szczególnie są mi bliskie filmy gdzie samotny bohater musi przetrwać. Skąd my to znamy Polacy ? hehe ... ilu z nas zimą musiało naprawiać samochód, zrobić coś z niczego :) Prowizorka i improwaizacja są nam szczególnie bliskie :)