Nie wiem Interstellar i Grawitacja bardziej mi się podobały. Fakt - było tam chyba wiecej akcji, ale też muzyka była przepyszna. Tutaj za mało było tej samotności, uczuć... nie wiem. Wiem że to tylko musical :) a nie film psychologiczny ale wiem teraz dzięki temu filmowi że... muszę przeczytać książkę. Jak to zwykle bywa z pewnością jest dużo lepsza niż ekranizacja. Mam nadzieję że znajdę w niej to wszystko czego brakowało mi w filmie.
Niestety Scott nie jest już dla mnie tą samą marką co kiedyś. Ale cieszy że pojawiają się kolejne ambitniejsze filmy s-f.