Tylko nie Matt D! Facet bez wyrazu, grający jak kłoda drewna z gębą obrażonego nastolatka ... Jest wielu innych aktorów, którzy NA PEWNO spiszą się lepiej niż Bourne. Matt, poza Bourne'm, wszędzie gra tak samo, a w Elizjum był już aoglądalny. facet zabije ten film, jesli nie zrobi tego Scott.
Utalentowany pan Ripley - jak dla mnie jego popisowa rola. Genialnie tam zagral, od tego czasu jeden z moich ulubionych aktorow. Zupelnie nie podzielam twojej opinii o nim.
Ja za to podzielam ją równie mocno. Nie potrafię sobie wyobrazić Damona w roli Watney'a. Nie wiem, czym się Scott kierował wybierając go.
Sully, "Interstellar" to zupełnie inna bajka :) Ile było tam Damona? Piętnaście, dwadzieścia minut? Czytałeś "Marsjanina"? Jeśli nie, to zrób to koniecznie - zobaczysz, że Mark Watney to postać z wielką charyzmą i poczuciem humoru i drewniany Damon za cholerę do niej nie pasuje.
Jeśli mowa o charyzmie i poczuciu humoru to bardziej R.Downey Jr, Craig ale jakoś by mi nie pasowliby mi tutaj...
Ja pierdziu, ile Ty masz lat? Już wiem, dlaczego ludzie na Filmwebie mają z Ciebie taką polewkę :)
Miałem zapytać, po czym wnosisz, że większość to cioty, ale nie zrobię tego, bo i tak nie będziesz umiał sensownie odpowiedzieć :)
Wiekszosc to cioty, poniewaz nie maja wlasnego zdania.
Np.: oceniają klasyki wysoko i niby udają znawcow, a tak naprawde taki film ich mega znudzil. Boją sie wyrazic własną opinie na dany temat i dlatego posilkują sie innymi.
O kurcze, nie znałem dotąd słowa „ciota” jako synonimu określającego osobę nie mającą swojego zdania, ale mniejsza z tym. Nie dalej, jak pięć dni temu napisałeś, że „Adwokat” Scotta to beznadziejne gówno i zbędny film w jego dorobku, ale nie wyjaśniłeś już dlaczego tak uważasz, co wcale nie stawia Cię w lepszym świetle niż tamtych, bo też mogłeś po prostu powtórzyć to po kimś... Jak zatem nazwać kogoś, kto ma swoje zdanie, ale nie potrafi go uzasadnić? Bo samo wyrażenie opinii o niczym jeszcze nie świadczy.
Napisalem.po prostu ciota bo mnie tacy ludzie tu wkurzają.. czaisz?
A o adwokacie jutro cos napisze. Pozno jest. Ide spac, nq
Czaję, czaję, ale myślę, że używanie tego typu słów w takim kontekście świadczy o braku dojrzałości emocjonalnej.
To żeś się rozpisał o tym "Adwokacie", szok! :)