Powiem krótko że książka jak i film to straszny happy end. Choć przyznam że to w książce chyba bardziej się martwiłem o życie bohatera. Kilka wątków zostało pominiętych i to takich które stawiały życie bohatera na szali.
Muszę przyznać że sceneria jest idealna, niemal identyczna jak ta którą sobie wyobrażałem.