Marsjanin

The Martian
2015
7,6 308 tys. ocen
7,6 10 1 307666
6,8 66 krytyków
Marsjanin
powrót do forum filmu Marsjanin

Przed seansem obawiałem się kolejnego rozczarowania made by Ridley Scott and Matt Damon. Dlaczego? Otóż filmowa forma pana Scotta od dawna pikuje w dół. Jego ostatnie filmy to porażki straszne (Robin Hood, Prometeusz,Adwokat), osobiście uważam, że pan Scott skończył się na Black Hawk Down, później już tylko gorzej (z wyjątkiem American Gangster). No a Matt Damon? Jego obecność też nie wróżyła mi nic dobrego, zwłaszcza, że ostatnio to albo przed kimś ucieka (trylogia Bourn'a, Władcy umysłów) albo jest poszukiwany i ratowany z opresji (Szeregowiec Ryan, Interstellar, Marsjanin) albo gra w jakichś badziewiach (Kupiliśmy Zoo, Elizjum). Więc zapowiadało się słabo. No ale do rzeczy. Z kina wyszedłem lekko znudzony. Nie znając książki ani zapowiedzi wiedziałem jak się to skończy. Scott mnie niczym nie zaskoczył. Wydaje mi się, że takie widowisko s-f powinno trzymać w napięciu, a tu po prostu główny bohater odbębnia punkty od a do z, po kolei. Potrzebuje jedzenia? myk i znajduje ziemniaki! postanawia je rozmnożyć? myk! i buduje sobie maszynę do produkcji wody z ciekłego wodoru. Potrzebuje lepszego zasilania do swojego łazika? myk! idzie na wzgórze i odkopuje radioaktywne materiały, zakopane tam wcześniej przez ekipę (na głębokość aż 1.5 metra, no bezpiecznie, że szok) i podłącza je na luzie do łazika. W ogóle cała sytuacja związana z burzą i nagłą ewakuacją - ewidentny farmazon - NASA ostrzega ekipę, że nadchodzi "mega burza, największa z możliwych", no i ostrzega ich na 5 minut przed burzą. Genialne. Szybko , macie aż 5 minut by uciec z planety! W ogóle co za bezsens, że tyle czasu, pieniędzy, sprzętu NASA pakuje w misje na Marsa i nie buduje porządnej bazy. Jest dla mnie oczywiste, że w takich warunkach bazą dla astronautów powinna być jaskinia wydrążona w skale, żeby byli bezpieczni - Mars nie ma atmosfery i byle meteor (a spada ich tam niemało) załatwi sprawę z ich prowizorycznym ekwipunkiem). No i sama burza. Kolejny bezsens. Miała być super-mega silna (w końcu zmusiła astronautów do ewakuacji), a po niej wszystkie elementy pozostały, praktycznie, nie tknięte (oprócz drugiego łazika i anteny). Także główny bohater został bez łączności. To też niue problem, pojedzie sobie kilkadziesiąt kilometrów dalej, bez problemu znajdzie starą sondę wysłaną przez NASA jakieś 50 lat wcześniej, uruchomi ją(!) i tada! łączność gotowa. Na chwilę obecną to wszystkie absurdy, które pamiętam. Kolejnym minusem jest muzyka - nie ma to jak piosenki Abby w kosmosie. Spodziewałem się czegoś majestatycznego (coś na kształt ost. do Total Recall, z nieśmiertelnym The Dream), a tu jakieś szwedzkie disko.
Jedyny plus to zdjęcia. Pan Dariusz Wolski pokazał swój kunszt! Zwłaszcza w 3d. Zdjęcia gór marsjańskich, tornad na niebie czy chmur.. Ujęcia wszelakie.. Miodzio, po prostu.
Aha, jeszcze jeden minus: ten film jest poprawny politycznie aż do bólu, żeby nie powiedzieć dosadniej! Obsada jest tak dobrana, że prawie odwzorowuje kolory tęczy. Super ważny człowiek - Murzyn, super geniusz co wpada na plan ratunkowy - Murzyn. Super konstruktor lądownika - Azjata, dowódca misji - kobieta, członek misji - Latynos, super team pomagający dzielnemu NASA - Chińczycy, zastępca szefa NASA - kobieta (jej rola to jakaś porażka - całkowicie nie potrzebna na ekranie, jedyne do czego się przysłużyła to moment w którym użyto jej głowy do włączenia długopisu)...
Podsumowując - dziadek Scott powinien iść już na emeryturę. Ze strachem wyczekuję nowego Prometeusza; a Matt Damon - czekam na film w którym nie będzie taki zayebisty i przystojny, coś wymagającego aktorsko, bo to była cienizna.
Generalnie oceniam film na 6, ze względu na zdjęcia. Gdyby nie to byłaby trójeczka.
Dziękuję za uwagę.

ocenił(a) film na 5
rollo_tomassi

Do Matta bym się nie czepiał, a Scott - ewidentnie emerytura. Tak nawiasem mówiąc, tej burzy tam w ogóle nie powinno być, atmosfera Marsa jest zbyt rozrzedzona. Ale to szczegół. Kolejne Prometeusze w planach (podobno jeszcze 3!) i - co najgorsze - kolejny Blade Runner. Dick przewraca się w grobie

ocenił(a) film na 8
jos_fw

Żaden ze mnie znawca, ale wikipedia mi mówi że burze piaskowe na Marsie występują https://pl.wikipedia.org/wiki/Atmosfera_Marsa

ocenił(a) film na 5
Anthrax91

Występują, ale ich intensywność jest mała

ocenił(a) film na 8
rollo_tomassi

"Aha, jeszcze jeden minus: ten film jest poprawny politycznie aż do bólu, żeby nie powiedzieć dosadniej! Obsada jest tak dobrana, że prawie odwzorowuje kolory tęczy. Super ważny człowiek - Murzyn, super geniusz co wpada na plan ratunkowy - Murzyn. Super konstruktor lądownika - Azjata, dowódca misji - kobieta, członek misji - Latynos, super team pomagający dzielnemu NASA - Chińczycy, zastępca szefa NASA - kobieta (jej rola to jakaś porażka - całkowicie nie potrzebna na ekranie, jedyne do czego się przysłużyła to moment w którym użyto jej głowy do włączenia długopisu)..."

Kolego, jesteś mistrzem! Czy możesz mi pomóc i w podobny sposób przeanalizować pod kątem obsady następujące filmy?

- Predator
- Shaft
- Zabójcza Broń
- Star Trek (którykolwiek)
- 7iedem

Byłbym bardzo wdzięczny.

ocenił(a) film na 5
rozkminator

Wyżej wymienione filmy nie są skażone bakterią poprawności politycznej, także tam nie ma co analizować. Niestety, od kilku ładnych lat, Hollywood idzie w złą stronę, co widać chociażby w zakusach na zrobienie Bonda Czarnym, Nick Fury w Avengers'ach jest również Czarny, a w pierwowzorze jest chyba Biały.. Nie chce mi się dalej przytaczać Hollywoodzkich absurdów związanych z polityczna poprawnością więc na tym skończę ale wymienione przez ciebie filmy są bardzo dalekie od tego bełkotu.