Z jednego ziemniaka moglo mu urosnac 4 i wiecej roslinek nie przekroił do sadzenia, tylko skąd miał ziemniak kiedy z liofilizacją i tak by lecieli, ale tak czy siak na ludzkim nawozie nie wychodzą rośliny jadalne choć bardzo by chciał, no i na koniec glupoty z ciągiem latają jak blisko powierzchni w atmosferze gdy ciało zachowa prędkość po przyłorzeniu ciągu
Jasno było powiedziane, że odchody nie służyły jako nawóz ale jako nośnik bakterii. Ziemia marsjańska jest jałowa.
Po drugie (było to dobrze wyjaśnione) - ziemniaki kroił na kilka kawałków, na tyle ile tzw oczek (czy zarodków - nie wiem jak to nazwać) było w jednej bulwie. Wtedy taki kawałek stawał się oddzielną rośliną.
Reszty Twego postu nie rozumiem - zbyt chaotycznie to napisałeś.
W filmie, jak to w filmie - porównując do książki dużo było skrótów. Książka jest jedyna w swym rodzaju m.in za sprawą dowcipu, który został w filmie wykastrowany.
Gosc znajduje sie w sytuacji smiertelnego zagrozenia i jeszcze dowcipkuje? Skoro film byl nagrodzony w kategorii -komedia- a wedlug Ciebie zostal pozbawiony dowcipu, ktory jest cecha ksiazki, to wnoskiuje ze ksiazka jest juz totalnie idiotyczna.
To źle wnioskujesz. Astronauta w tych dowcipach pokazuje jaki ma dystans do samego siebie. To pozwala mu znosić przeciwności losu. W filmie strasznie to spłycono i wyszła z tego bardziej farsa niż komedia.
Moze Ty to kupujesz, ale ja nie. W takiej sytuacji astronauta walczy o zycie - o SWOJE zycie. Jak mozna miec wtedy dystans do samego siebie? W takich chwilach maksymalnie skupiamy sie na utrzymaniu nas przy zyciu, a nie robimy sobie jaja. Bardzo czekalem naten film, spodziewalem sie mocnego meskiego kinaSF - dramatu w kosmosie. A otrzymalem jakas kiepska komedyjke z iditoycznymi bohaterami, dowcipami i sytuacjami. Jezeli ksiazka jest jeszcze bardziej "dowcipna" to - logiczny wniosek - jest jeszcze glupsza.
"Mieć dystans do siebie" nie oznacza robienie sobie jaj. Oznacza to rozładowanie stresu, który byłby szkodliwy, a nawet paraliżujący.
To masz zla defincje tego pojecia. Miec dystans do siebie oznacza wlasnie robienie sobie jaj z samego siebie - ze swoich wad , zalet, i w ogole z samego siebie.