W sumie, to już było do przewidzenia... Technicznie szału nie ma, scenariuszowo był to najgorszy z nominowanych, a aktorstwo Damona też nie powala.
Po prostu w kategorii kina rozrywkowego Mad Max był poza konkurencją w tym roku. Marsjanin ( zero oscarów ) oraz Star wars ( zero oscarów ) nie mięli tu nic do powiedzenia, mimo, że są to niezłe filmy w swojej kategorii.
Cieszy mnie to. W zasadzie to ten film zdobył dwa oscary, bo Alicia Vikander tylko teoretycznie otrzymała go jedynie za Dziewczynę z portretu.
Moim faworytem, to właśnie był zdecydowanie Mad Max... a tu taka miła niespodzianka. Szkoda że za scenariusz już statuetki nie udało się zdobyć, bo w sumie Ex Machina razem z Dystryktem 9, to najambitniejsze Sci-Fi XXI wieku.