Rzadko zdarza mi się obejrzeć film, który mnie tak wciągnie iż nie zerkam na zegarek. "Marsjanin" wciąga swoim klimatem, obrazem i historią od początku do końca. Może trochę zakłóciły mi odbiór uproszczenia dotyczące tego co się dzieje w NASA ale nie żałuję ani minuty.