Film Ridleya Scotta. W roli głównej Matt Damon. Wie ktoś coś więcej o tej produkcji?
Prawdopodobnie to będzie kolejny po "Exodusie" film Scotta. Nie wiadomo dokładnie, bo Ridley szukał w Australii lokacji, ale nikt nie wie czy do kontynuacji "Prometeusza" czy o do czegoś innego. Plenery Australii jednak bardziej skłaniają do przemyśleń, że wybierze film o Marsie.
Film będzie na podstawie książki, która została wydana w formie e-booka. W Polsce chyba jeszcze niedostępna. Scenariusz napisał ten pan http://www.filmweb.pl/person/Drew+Goddard-412650 Miał go również wyreżyserować, ale zrezygnował na rzecz innego filmu.
Z tego co mi wiadomo, to gdzieś czytałem, że to bardziej SCIENCE niż fiction. Twórca książki chciał aby była ona jak najbardziej realistyczna, więc robił bardzo długi research na temat podróży kosmicznych, astronomii i takich tam różnych technicznych rzeczy.
Żadnych konkretów nie ma. Zakładam jednak, że jeśli to kolejny film Scotta, to za zdjęcia ponownie będzie odpowiedzialny Wolski, bo chyba stał się on teraz jego stałym współpracownikiem.
Czyli książka jest z gatunku hard science-fiction, dość mało popularny gatunek jeśli chodzi o adaptacje filmowe. przykładem jest mini seria o polskim tytule Wirtualna podróż na planetę Darwin 4 (tylko bez komentarzy naukowców) :)
a tak ap-ropo soft science-fiction jest przeciwieństwem tego gatunku i najlepszym przykładem jest uniwersum gwiezdnych wojen.
Czy to przypadkiem nie chodzi o "Obcego w obcym kraju" (Stranger in a Strange Land) Roberta Heinleina? To jedna z najciekawszych powieści SF z najlepszego okresu Heinleina, skądinąd wybitnego twórcy tego gatunku, u nas niestety mało znanego. Ukazała się po polsku i wiadomość o próbie jej ekranizacji byłaby dla mnie prawdziwą bombą, a równocześnie obawiałbym się, ile zostanie z wolnomyślicielskiej, anarchistycznej i nonkonformistycznej wymowy oryginału...
Ta ksiazka ukazal sie daaaawno temu w "Fantastyce", o ile sie nie myle. Swietna, fakt.
Tak, była w miesięczniku. Kilka innych powieści Heinleina z cyklu Dzieci Matuzalema wyszło na początku lat 90 (w szczególności "Luna to surowa pani" i :Kor który przenika ściany), a także Hiob i Piętaszek. Przydałby się jakiś reżyser nonkonformista, który by coś z tego nakręcił, tylko pozostaje problem finansów. Nie ma tam elfów ani hobbitów :)
Tak. Pamietam Luna to surowa pani. To byly czasy :) W fantastyce mozna bylo cudowne rzeczy przeczytac. Czasami kupuje teraz nowa fantastyke ale jakos mi nie podchodzi ta literatura tam prezentowana. Ostatnio zafascynowalo mnie opowiadanie ciemne ogrody, horror sf. i tylko to. Jesli chodzi o dawne numery fantastyki to pamietam swietne opowiadanie Deneb 3. rowniez horror, ale na obcej planecie. Bardzo podobny byl film The Last Days on Mars, praktycznie identyczyn pomysl, ale opowiadanie duzo lepsze.
Krótki opis książki z lubimyczytac.pl
"Historia astronauty NASA, który w wyniku wypadku misji Ares-3 staje się rozbitkiem na powierzchni Marsa"
Trochę mało, ale na tej stronie są dwie bezspoilerowe opinie o książce, więc odsyłam tam, jeśli chcesz wiedzieć coś więcej.
Widzę, że może z tego wyjść interesujący film.
Zdjęcia kręcone będą w jednym z krajów arabskich. Gostek w skutek nieszczęśliwego splotu wypadków uwięziony został na Marsie. Musi przetrwać i wykombinować jak się wydostać z martwej planety. Taki Robinson Crusoe w wersji marsjańskiej. Nie przewidziane są bardziej fantastyczne zdarzenia, jak np. spotkanie z Kosmitami, choć scenariusz się może jeszcze zmienić i kwestia ewentualnych artefaktów, pozostałości po wymarłej cywilizacji, jest otwarta.
cytat: "Projekt porównywany jest do "Apollo 13" i "Cast Away". Co jednak ciekawe, producenci unikają porównań z "Grawitacją"." sugeruje, że będzie jak najbardziej realistyczny gdyż Grawitacja w filmie wielokrotnie prawa fizyki. oraz możliwe, że wystąpi w filmie Tom Hanks. ;)
Przeczytałem książkę po angielsku. Szczerze polecam! Nie wiem czy będzie polskie tłumaczenie ale jest to świetny materiał na film. Po prostu się ją chłonie. Pozdrawiam.
Opis książki. Rzekomo coś ala Apollo 13 i Cast Away
"Apollo 13 meets Cast Away in this grippingly detailed, brilliantly ingenious man-vs-nature survival thriller, set on the surface of Mars.
Six days ago, astronaut Mark Watney became one of the first men to walk on the surface of Mars. Now, he's sure he'll be the first man to die there.
It started with the dust storm that holed his suit and nearly killed him, and that forced his crew to leave him behind, sure he was already dead. Now he's stranded millions of miles from the nearest human being, with no way to even signal Earth that he's alive--and even if he could get word out, his food would be gone years before a rescue mission could arrive. Chances are, though, he won't have time to starve to death. The damaged machinery, unforgiving environment, or plain-old "human error" are much more likely to get him first.
But Mark isn't ready to give up yet. Drawing on his ingenuity, his engineering skills--and a relentless, dogged refusal to quit--he steadfastly confronts one seemingly insurmountable obstacle after the next. But will his resourcefulness be enough to overcome the impossible odds against him?"
Każdy może sobie znaleźć opis po angielsku. Mogłeś się trochę wysilić i przetłumaczyć ten tekst.
Książkę przerobiłem i szykuje się fajny film. Rzeczywiście trafnie nazwali to połączeniem Apollo 13 i Cast Away, ale trzeba też dodać, że jest tu dużo dobrego humoru i geekowskich nawiązań. Dużo bardziej SCIENCE niż FICTION - mnie to odpowiadało, ale niektórych mogą nużyć opisy reakcji chemicznych itp. (w filmie pewnie i tak będzie to uproszczone)
Skoro to połączenie Apollo 13 i Cast Away, to powinni do tego filmu dać jeszcze Toma Hanksa, jako że to bohater tamtych dwóch ;p
A na książkę już się czaję, chciałabym ją przeczytać w polskiej wersji.
A tego filmu to nie widziałam. Książka już za parę dni dostępna w sprzedaży! ale sama nie wiem kiedy kupię ;p
Moj maz pracuje przy produkcji tego filmu - wlasnie tworzona jest scenografia- baza kosmiczna i Mars. pierwsze ujecia beda krecone za 6-7 tyg. W budapeszcie (40 km od miasta). W lutym zdjecia w jordanii. Pozdrawiam