To nie kino S-F to papka dla ubogich.
Może ziemniaczka?
3/10
troll or not?
każda akcja naukowo wytłumaczona, polecam książkę. so f..k you thuscomethusgo!
nara śmieciu,
Scott prawdopodobnie ukrył w filmie wyszukaną metaforę obecnej kondycji Hollywood.
Ach, te ziemniaczki hodowane na własnym gównie, ta chwila olśnienia, która spływa na bohatera patrzącego na papier toaletowy .
Prawdziwy mistyk gówna się nie boi!
Niestety nie jestem mistykiem, zapach hollywodzkiego gówna poważnie mnie obrusza.
:>