Kluczowe, pozytywne postacie, których działanie w największym stopniu przyczyniło się do uratowania głównego bohatera to:
Dwóch murzynków, w tym jeden roztrzepany w krótkich spodenkach, ze swoim laptopikiem robi z całego NASA bandę idiotów.
Trzy babeczki.Jedna odkrywa ruch na Marsie, druga hackuje Hernesa, trzecia to już istna Ripley z Obcego.
Azjata - szef zespołu konstruktorów sondy. Działa cuda że w szopie z monitorami CRT(niezła polewka) z garstką nerdów w koszulach w kratę.
Dziarski latynos.
Chińczycy - wiadomo.
Z białych pozytywnych bohaterów - mężczyzn, pozostaje chyba tylko główna postać i łysy koleś z Hermesa - ten od TNT.
ps. Za żenujący-efekciarski numer z rękawicą na końcu filmu obniżam moją ocenę o jeden punkt.