bez magii, czaru i klimatu SF, po prostu igrzyska dla amerykanów ;/
jest tragicznie. na prawdę w każdym filmie z USA z katastrofą musi być połączenie z panem prezydentem? nie można pominąć takiego gównianego wątku? dalej? dialogi, jak z amerykańskiej komedyjki, coś o iron manie, a skoro był Jeff Daniels to spodziewałem się także Jimma Careya :) to była komedia SF.
Gdzieś tam chyba do złotych globów czy innej nagrody został nawet nominowany w kategorii komediowej....Mi nie przeszkadza ze to komedia....Przeszkadzają mi te przejscia z ziemi na marsa strasznie to wybija z klimatu...podobnie było w Interstellar ale tam jeszcze cały film jakoś to nadrabiał.