w tym filmie to murzyn tak pracowity, że nawet śpi w robocie:D rozumiem, że to fantastyka ale bez przesady.
Zadna przesada. W murzynskiej dzielnicy w stanach, gdy pracuje biala brygada - budujac jakis budynek, musi miec posrod swoich pracownikow jakieos murzyna. Zazwyczaj sami przychodza i narzucaja swoja "pomoc" Bierze sie takiego aby miec swiety spokoj i "zatrudnia" na czas trwania budowy. Taki czarny oczywiscie nic nie robi, zazwyczaj spi w piwnicy jak juz jest zrobiona, lub poprostu na ziemi przed budowa.
nie przypuszczałem że w NASA też tak jest;) kumpel opowiadał mi o podobnym przypadku także w Stanach gdzie do "pracy" przyszedł murzyn z urzędu pracy czy czegoś takiego. szef im powiedział, że nie może go zwolnic bo będzie miał kłopoty jak ten go oskarży o rasizm. czarny cały dzień nic nie robił tylko słuchał w kącie rapu na cały regulator i palił jakies gówno. w końcu pracownicy się wkurzyli i tam gdzie on przesiadywał zrobili mu tymczasowy pokój z płyt gk z drzwiami w ogóle żeby tam sobie siedział i nie wk.wiał innych swoją muzyczką. przesiedział tam do końca budowy.
Ha, ha.. :D Dokladnie tak jest z nimi. Takze to ze spi w pracy to nic nadzwyczajnrego ;)
To sa lenie, i nie ma tu zadnej przesady ani uprzedzen. Oni calymi dniami kreca sie przed swoimi domami i obserwuja przejezdzajace samochody. W domach syf, nic nie robia zeby bylo lepiej, nic nie naprawia. Kobiety z malymi krzkliwymi dziecmi na rekach a mlodzi czekaja na okazje. Nawet nie staraja sie cos wykombinowac , poprostu jak mu podstawisz np. otwarte auto pod nos to wsiadzie i pojedzie. Raczej trzeba unikac zeby sie zapuszczac w murzynskie dzielnice. Kiedys byly takie akcje dla bialych ze mozna bylo kupic dom za 1 dolara w czarnych dzielnicach, w ramach mieszania czy jakies tam integracji, malo kto korzystal.