Zanosiło się już przed pójściem do kina ze będzie to nudna przewidywalna historia - zdecydowałem się jednak skusić z powodu nazwiska reżysera i wysokiej oceny na filmweb i to był błąd... Film jest całkowicie przewidywalny a zakończenie to już dno dna. Co do ocen na filmweb to albo manipulacja albo wynik działania 12 latków.
Zdecydowane się zgadzam, przewidywalny do bólu. Początkowa scena gdzie wicher na marsie prawie przewraca ich statek a oni normalnie sobie chodzą po powierzchni no kpina z widza. Wątek z chińczykami dobrymi przyjaciółmi żenua, w ogóle humor kiepski. Takie filmy to ja na tv4 mogę oglądać a nie w kinie ehh, Ridley skończ zejdź ze sceny, nie rób już Prometeusza bo znowu będzie kicha...