zacznę od tego ze bardzo lubię filmy Scotta i w ogóle jego produkcje, ale ten to jakaś masakra, w połowie filmu zasypiałem zastanawiając się kiedy się coś zacznie dziać, rozumiem ze jest to film o przetrwaniu, nadziej, akcji ratowniczej itd. ok. ja to rozumiem, ale mógł ten film nakręcić na jakiejś wyspie lub zadupiu, wtedy osoba ktora nie przeczytała książki, nie była by tak rozczarowana, i nie miała by nadziei co do tego filmu, nie powiem bo zdjęcia krajobrazy pięknie to wygląda i jest to dobrze zrealizowane, ale tak poza tym jest to nudny jak flaki w oleju film, który rozkręca się jeszcze wolniej tyle w temacie
No tak, to w końcu nie to co 'próby ognia' z wartką akcją i zombiakami, które dodają smaczku produkcji :D
jednemu sie podoba to, innemu tamto, nie neguje tego ani nie oceniam, mnie po prostu ten film wynudził i tyle, dla ciebie jest rewelacyjny ok. twoja sprawa :)
Ten film to taki Armagedon (notabene tez wysoko tu oceniany) z ta różnicą ze dla przeciętnego widza wydaje się bardziej realistyczny hehe. Zero napięcia - 100% przewidywalność wydążeń. Dochodzi poprawność polityczna dobrzy Chińczycy, kobieta na kierowniczym stanowisk, murzyni jako czołowi naukowcy..
Jeśli ilość procentowa murzynów na kierowniczych stanowiskach w amerykańskich filmach odpowiada ich ilości procentowej w amerykańskich więzieniach - to mnie to bawi i jest sztuczne...
Jeśli obecność jakiegokolwiek człowieka który nie jest biały w jakimkolwiek filmie jest dla was problemem to z wami jest coś nie tak
"jeśli obecność jakiegokolwiek człowieka który nie jest biały w jakimkolwiek filmie jest dla was problemem to z wami jest coś nie tak" - jeśli czytanie ze zrozumieniem jest dla ciebie problemem to jest z tobą coś nie tak...
Nie gadaj z tym dzieciakiem. Ten leming do każdego się dopieprza, samemu nie mając pojęcia o filmie. Gimbus od Marvela, to jest stan umysłu...